Zycie
Powiedziałabym mu ale tylko w myślach nie odważyłm się.
– że nie pamiętam, kiedy się ostatnio tyle śmiałam
– że nie pamiętam, kiedy tak bardzo chciałam kogoś dotykać
– że nie pamiętam co to znaczy czuć się piękną
– i nie pamiętam co to znaczy porzucić ironię.
– Dużo mówisz, co? – spytał. I dużo myślisz?
– Dużo myślę mało mówię?
-Dużo widzę?
Zaśmiał się. Z czułością do której nie byłam przyzwyczajona. Jeśli miałam kiedyś seks, który mnie rozebrał to był właśnie ten. W tym milczeniu, i nie do końca w myślach własnych, w tym wpuszczaniu obcej zupełnie osoby wszędzie. Z poczuciem, że on zaraz obcy być przestanie i że nie chodzi o żadne ruchy kopulacyjne czy tanią namiętność. Tylko, niestety, o samotność. On i ja, na zupełnie innych etapach życia, ale i tak w tym samym punkcie.
Weekend był czuły i za krótki.!
Ile bym dała by się budzić rano przy tobie.!!!
Dodaj komentarz